Doszły mchy na korzonkach. Najciekawsza rzecz to taka, że w pierwszym planie zaczęło rosnąć ''coś'' co wcale nie sadziłem (w sensie nie sadziłem teraz - to roślina z poprzedniego aranżu). Podejrzewam, że to Blyxa, całkiem możliwe, że to może być także Pogostemon Helferi. Nie ważne co to, ważne że roślina ta przeżyła trzy miesiące bez wody, ''zakopana'' w mokrej Amazonii ! Dosłownie szok. Przypominam jak to wyglądało po trzech miesiącach od wybrania wody i wycięcia wszystkiego co zielone.
Teraz mam już pierwszy plan, bez zakupów i sadzenia :)
Tak wygląda całość po 20 dniach. Anubiasy jeszcze nie przywiązane. Jako obsadę wybrałem 30 sztuk Rodostomusa i 30 sztuk danio różowe.
Blog o akwarystyce roślinnej. Ujrzysz w nim zbiorniki mego autorstwa a także informacje o tworzeniu podwodnych ogrodów zamkniętych w szkiełku.
Translate
sobota, 28 września 2013
środa, 11 września 2013
200l - ''Bearish Isthmus'' - nowy aranż.
Nowy aranż, który powstał dwa dni temu. Jeszcze nie jest obsadzona roślinność bo zastanawiam się nad doborem masy roślinnej. Pewnie skuszę się tym razem na mchy. Z przodu chciałem dać ''heńka'' ale ostatecznie chyba zrezygnuje z tego, ponieważ nie chciałbym aby jasna zieleń ''heńka'' tak mocno kontrastowała z ciemnozielonymi mchami.
Te opaski zaciskowe fajnie trzymają nie namoknięty korzeń. Jak widać spięte są z dość ciężkimi korzeniami, a po namoknięciu (gdzieś za trzy tygodnie) przetnę je i wyciągnę z wody. Poniżej przed zalaniem jak spinałem z kamieniami.
Fotki robię nowym obiektywem, tak jak pisałem we wcześniejszym poście - jak na razie jestem zadowolony, ale zobaczymy jak będzie więcej zieleni.
Nazwa ''Bearish Isthmus'', czyli: ''Niedźwiedzi przesmyk'' nawiązuje do samego układu, gdzie przesmyk jak widać widnieje i chciałbym utrzymać go może nawet w postaci takiego przejścia, które okalają mchy opatulające korzenie. Natomiast w centrum przejścia stoi owa skała-niedźwiedź (bordowa z białą górą) i pilnuje przesmyku :)
Poniżej widok z ukosa.
Ciekawostką są ''krypcie'' które widać na zdjęciach. Utrzymały się trzy miesiące bez wody. Mało tego, urosły nawet, ale wiadomo to roślina bagienna i takie warunki dla niej są normalne, byle tylko podłoże było mokre, tak jak u mnie - nie udało mi się po prostu wybrać wody poniżej podłoża.
Nowy obiektyw - większa głębia :)
Witam po wakacyjnej przerwie. Zagościł u mnie nowy obiektyw szerokokątny. Długo czytałem, zastanawiałem się nad wyborem, mając na uwadze tak naprawdę cztery modele w cenie do 3k. Może to komuś pomoże, bowiem szeroki kąt coraz częściej jest kupowany w celach fotografowania akwariów. Zyskuje się na głębi obrazu (nie mylić z głębią ostrości), na perspektywie i szerokości.
Aktualnie mamy do wyboru Tokinę 11-16, Tamron 10-24, Canon 10-22 i Sigma 10-22. Tokina była długo na pierwszym miejscu - cena i światło górowało nad pozostałymi modelami. Jednak im więcej czytałem tym coraz mniej przychodziła mi ochota na zakup owego obiektywu. ''Kosmiczne'' aberracje położyły na łopatki ten obiektyw, zważywszy że szeroki kąt miał być także na wycieczki w góry. Dodatkowo minusem jest także tylko skok z 11 do 16, trochę za mało, to prawie jak stałka. Tamron odpadł przez słabą ostrość, mydlenie, kolory słaby autofokus. Canon to ''wydmuszka'', no i cena ok 3 tyś. nie jest adekwatna do wykonania. Wybór padł na Sigmę, która ponoć straszyła winietowaniem, ale w moim modelu nie jest tak źle. Polecam także fitr połówkowy- fajna sprawa przy fotografowaniu akwarium i pomocna. Ok, no to tak to teraz wygląda :)
Wszystkie kolejne fotki będą robione na tym obiektywie - zobaczymy co z tego wyjdzie, powoli próbuję okiełznać tę szerokość :)
Aktualnie mamy do wyboru Tokinę 11-16, Tamron 10-24, Canon 10-22 i Sigma 10-22. Tokina była długo na pierwszym miejscu - cena i światło górowało nad pozostałymi modelami. Jednak im więcej czytałem tym coraz mniej przychodziła mi ochota na zakup owego obiektywu. ''Kosmiczne'' aberracje położyły na łopatki ten obiektyw, zważywszy że szeroki kąt miał być także na wycieczki w góry. Dodatkowo minusem jest także tylko skok z 11 do 16, trochę za mało, to prawie jak stałka. Tamron odpadł przez słabą ostrość, mydlenie, kolory słaby autofokus. Canon to ''wydmuszka'', no i cena ok 3 tyś. nie jest adekwatna do wykonania. Wybór padł na Sigmę, która ponoć straszyła winietowaniem, ale w moim modelu nie jest tak źle. Polecam także fitr połówkowy- fajna sprawa przy fotografowaniu akwarium i pomocna. Ok, no to tak to teraz wygląda :)
Wszystkie kolejne fotki będą robione na tym obiektywie - zobaczymy co z tego wyjdzie, powoli próbuję okiełznać tę szerokość :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)