Tak wygląda moje chałupnicze podświetlanie. Na akwarium stoją dwie lampki, z czego jedna już jest przykryta kocem. Jednocześnie koc zasłania jeden z boków akwarium. Z drugiej strony, także przyjdzie koc i tak samo przysłoni bok akwarium i lampkę. W zależności od abażuru można mieć różny efekt końcowy. Jak widać nie trzeba korzystać z kolorowego oświetlenia lub przepuszczać światła przez kolorowy papier - nie ma jak warunki domowe :)
I efekt końcowy. Gaszę światło i pstrykam kilkadziesiąt fotek z różnymi ustawieniami z czego wybieram jedną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz